5.marca prawie wiosna

Mar 05, 2024

Czas zapierdziela nieubłaganie. Już ponad 2 miesiące minęły. I tyle się zadziało. Nie wiem od czego zacząć.

Może zacznę od bieżących spraw i tego jak jest dziś. Dziś mamy piękną pogodę. Ja właśnie siedzę w ogrodzie, ptaki śpiewają, świeci słońce, lekki wiaterek , chmurzy się ale to nic... Wspiera mnie dziś myśl akceptacji ... Tego jak jest i że jest pięknie. Moje urodziny spędzę w słońcu. Pierwszy raz nie będzie 0 stopni .... I nie będzie padać śnieg. Serio bardzo się jaram tym faktem. Świętowanie 39 urodziny zaczynam od marca... Bo dobrze sobie dogadzać. Wczoraj otrzymałam małą paczkę z Polski gdzie była świeżo wydana książka Sylwii oraz spreju, magiczny kamień od Agaty , drobne kosmetyki które sama sobie zakupiłam w Polsce. Kolejne rozpieszczanie w planach.

Wczoraj odwiedziłam Marbelle , gdzie znalazłam polską panią dyrektor dentystkę. Miałam wrażenie że mam ubytek w zębie jeden okazało się że to duża nadwrażliwość dziąseł. Uf.. Przy okazji pospacerowałam, jadłam lunch, kupiłam sobie drobne kosmetyki kolczyki... Tak były małe wyrzuty... Ale że po co... A ja skwitowałam te wyrzuty... A bo chcę a jutra może nie być..

No to wrócę może do stycznia .

Było kilka ciężkich chwil dla mnie i duże spięcie z Rafą. Moja cierpliwość do jego bezmyślności i mhyyy obojętności mnie przerosła. Nastąpiła konfrontacja razem w trójkę doszliśmy do porozumienia i obecnie panuje wzajemna harmonia... Choc czasami mnie coś irytuje , ale wtedy zadaję sobie pytanie po co i na co...i staram się odpuszczać.

Odenisie pracy to udało się trochę popracować. Znalazłam fuchę w sprzątaniu u sąsiadów plus sprzątanie u starszej babeczki która chce sprzedać dom. No i wziąłem sobie za dużo na raz i przez pewien czas byłam fizycznie przemęczona. Ale za to mogłam sobie kupić kilka rzeczy i nawet iść na masaż. Obecnie mam mały przestój w pracy ... No ale zobaczymy co dalej...

W styczniu też poznałam nowego mężczyznę. Jednak historia też bardzo krótka. Spotkaliśmy się 2 razy... Zapowiadało się całkiem obiecująco. Jednak mężczyzna tak bardzo zajęty pracą i życiem swoich dzieci , że niestety, naturalne się stało że przestał pisać. No cóż... Chyba jednak póki co będę sama.

W czasie napięć z Rafą, szukałam też nowego miejsca, myślałam że może to dobry czas na zmianę. Jednak nie byłam zdecydowana. Teraz też miałam ofertę w Maladze też odmówiłam. Nie nadaje się już do mieszkania w bloku i pracy na określony czas , codziennie w taki sam sposób. Mam wrażenie również że pewne osoby z tego portalu robię sobie darmową siłę roboczą,za pracę i standard za którą powinna być normalna wypłata, lub choć dopłata.

Na dziś to tyle , zbieram się do ugotowania kolacji...

Ale w lutym też było kilka fajnych doznań... Więc do następnego

Domi

Luna Alma💕

¿Te gusta esta publicación?

Comprar Dominika Luana Alma 💕 un café

Más de Dominika Luana Alma 💕